top of page

ANIMATION FESTIVAL DINGLE 2018

So, how could I start... Maybe I will just start from the beginning. I found out about the festival through my college, our lecturer told us about it and described it like a 4 day party, so obviously my classmates and I had to go :) :) :).

The main events of the festival took place over a 2 day period. The first day ( Friday) kept everyone super busy with multiple events (some of them at the same time) taking place all over Dingle (the gorgeous little town in the southwest of Ireland). With such a jammed schedule hundreds of students including myself were figuratively flying around the whole of Dingle. Everything started at 9 o'clock in the main hotel, the main hall to

the conference room was filled with animation companies advertising their place of work (it was a great opportunity for graduate students). During the registration we also got bags with little gifts from sponsors of the festival. In the conference room was the official opening to the festival with the great animator Bobby Podesta leading the talks. Bobby has worked on some of Pixar's greatest movies such as "Cars", "Inside out", "The Incredibles" and "Finding the Nemo". He was showing us the story of how he developed his career from the ground up using storyboard (Storyboard is a graphic organizer in the form of illustrations or images displayed in sequence for the purpose of pre-visualizing a motion picture, animation, motion graphic or interactive media sequence.). Find out more about Bobby on:

Straight after this talk we literally were running to the 2,5 hours workshop with Dan Katcher. You probably don't recognize his name but I can ensure you that if you are a fan of Game of Thrones you definitely know his work as THE CREATOR OF THE DRAGONS ( How amazing is that! :) ). I know it sounds very interesting that's why I'm going to do separated post with all of the details and videos especially for you guys :).

Later we came back to the main hotel where was the talk with Peter Lord known from stop motion animation (Stop motion animation- is an animation technique that physically manipulates an object so that it appears to move on its own. The object is moved in small increments between individually photographed frames, creating the illusion of movement when the series of frames is played as a fast sequence.), who was working on such movies as "Chicken Run!", "Arthur Christmas", "Flushed Away" and "Early Man".


We also got to hear from the Street Panel working on the series 101 Dalmatians. They were introducing us to the whole project (character designs, ideas etc.) and they were describing which people they are looking for to work with.

That day we saw as well the screening of beautiful short animations and at the end of the day in the cinema we could see the movie nominated for an Oscar this year "THE BREADWINNER" (directed by Nora Twomey working for Cartoon Saloon, great Irish studio which made such movies as "Song of the Sea" and "The Secret of Kells"). I couldn't wait for that movie but to be honest with you it didn't work for me. Don't get me wrong, the drawings were great and the story behind was really touching but the movie was really tough. I wouldn't recommend it to any children, there is loads of violence and brutality there. I felt kind of emotionally exhausted after that movie.

And that was it for the first day. Oh wait! I almost forgot about the best part of festival - the party :) :) (for all of the participants). That was a great fun :)

The next day was really... hmm... tough? :) The schedule wasn't that packed fortunately :) There were 2 masterclasses (workshops) with guys: Ryan Woodward and Keith Sintay . I'm not going to write too much about them here. I will do separated posts for each master class because I'm telling you it's worth it and I made great notes from that classes. So stay tuned :)

That day was also sketch trail and Pitch&Pint but I was too tired so I just skipped them :).

In summary, The festival was just amazing. It was a great possibility for students (who are finishing college this year) to meet new people and make connections. I'm on the first year in college so I just went there to see how it looks and be prepared for next year.

I know it's kind of long what I wrote but I just wanted to show how it really looked. And guys if you are interested in animation just google some of the names that I mentioned here (the red ones) because they are really great artists and it's really good to know them.

I put the gallery at the bottom of the page!!!

 

Jak by tu zacząć... Może zacznę od początku. O festiwalu dowiedziałam się na moich studiach. Jeden z wykładowców opisał go jako „jedną wielką 4-dniową imprezę”, więc oczywiście ludzie z mojego kierunku i ja obowiązkowo musieliśmy się na to wybrać :) :) :) Główne wydarzenia festiwalu odbyły się w ciągu 2 dni. Pierwszy dzień (piątek) wypełniło nam ciągłe bieganie od jednego końca Dingle do drugiego (Dingle to śliczne miasteczko w południowo-zachodniej Irlandii). Harmonogram imprezy był bardzo napięty, bez przerwy działo się coś ciekawego i z niektórych punktów programu musiałam po prostu zrezygnować na rzecz innych.

Wszystko zaczęło się o godzinie 9:00 w głównym budynku festiwalu, którym był jeden z tutejszych hoteli. Hol hotelu zastawiono małymi stoiskami różnych firm, przy których studenci animacji byli zachęcani do przysyłania swoich CV (jest to świetna okazja dla studentów, którzy już kończą studia). Przy rejestracji każdy dostał torbę pełną drobnych gadżetów od sponsorów całej imprezy. W sali konferencyjnej odbyło się uroczyste otwarcie festiwalu. Pierwszym jego punktem było długie przemówienie Bobby’ego Podesta. Bobby pracował nad jednymi z największych filmów Pixara, takimi jak: "Auta", "W głowie się nie mieści", "Iniemamocni", czy "Gdzie jest Nemo". Był to bardzo ciekawy wykład, ponieważ Bobby opowiedział całą swoją drogę do sukcesu za pomocą tzw. storyboardów (Storyboard - scenopis obrazkowy – seria obrazków ułożonych w odpowiedniej kolejności, tworzących bardzo ogólny zarys danej historii). Z przyjemnością się tego słuchało.

Chwilę później musiałam biec na 2,5-godzinne warsztaty z Danem Katcherem. Nie kojarzycie raczej jego nazwiska, ale zapewniam Was, że jeśli jesteście fanami „Gry o Tron”, to na pewno kojarzycie jego dzieło, a dokładnie „SMOKI”! Tak, to właśnie on je stworzył (robi wrażenie, co nie? :) ) Wiem, brzmi to interesująco, więc zamierzam zrobić oddzielny post o tych warsztatach, ze wszystkimi szczegółami i krótkimi nagraniami specjalnie dla Was :)

Później wróciłam do budynku głównego, gdzie swój wykład wygłaszał Peter Lord – znany z animacji poklatkowej (Animacja poklatkowa – animacja stworzona na podstawie klatek będących zdjęciami. Animator do zrobienia każdej klatki przekształca nieznacznie obiekty - zmienia położenie względem nieruchomego tła lub innych animowanych obiektów), twórca takich filmów, jak: "Uciekające Kurczaki!", "Artur ratuje Gwiazdkę", "Wpuszczony w kanał", czy "Jaskiniowiec".

Miałam również okazję być na przedstawieniu planu nowego serialu animowanego "101 Dalmantyńczyków". Grupa 5 doświadczonych artystów opowiadała o swoich pomysłach, gotowych projektach postaci itp. Opisywali oni również, jakich ludzi szukają do współpracy.

Zdążyłam jeszcze wziąć udział w pokazie krótkich bardzo ciekawych filmów animowanych. A na koniec dnia miałam możliwość zobaczyć w kinie film nominowany w tym roku do Oscara "THE BREADWINNER" (reżyserowany przez Norę Twomey – pracującą w Cartoon Saloon, bardzo znanym irlandzkim studiu, które stworzyło filmy takie jak "Serety Morza", czy "Sekret księgi z Kells"). Naprawdę nie mogłam się doczekać tego filmu, ale będę z Wami szczera: Mimo że naprawdę lubię filmy Cartoon Saloon, to ten film do mnie nie przemówił. Nie zrozumcie mnie źle, został świetnie wykonany artystycznie i historia w nim przedstawiona była naprawdę poruszająca, ale był po prostu zbyt ciężki, no taki... przytłaczający. Uważam, że nie jest to film dla dzieci, jest tam dużo brutalności i przemocy (wiadomo, pojawia się ona w większości bajek, ale brakowało mi tu takiego balansu, równowagi) Po tym filmie poczułam się znużona i emocjonalnie wyczerpana.

I to tyle o wydarzeniach pierwszego dnia. A nie, czekajcie! Prawie bym zapomniała o najważniejszej jego części – "dyskotece” :) :) (dla wszystkich uczestników). To była dobra zabawa! :)

Następny dzień był... hmm... ciężki? :) Na szczęście program nie był tak napakowany :) Tego dnia odbyły się 2 warsztaty z genialnymi animatorami: Ryanem Woodwardem i Keithem Sintay’em. Nie zamierzam tu na razie za wiele o nich pisać. Planuję poświęcić każdemu z nich oddzielny post, bo naprawdę warto, a zrobiłam bardzo dobre notatki :) Więc bądźcie na bieżąco! :)

Tego dnia w programie było również "wspólne szkicowanie" i wspólne wyjście do pubu :), ale czułam się już tak zmęczona, że sobie odpuściłam :)

Podsumowując, festiwal był po prostu super, była to świetna okazja dla studentów (którzy mają już wyrobiony porządny warsztat), żeby się wybić czy wyrobić sobie kontakty. Porównałabym to wydarzenie nawet do takich Targów Pracy dla Animatorów. Jako, że ja jestem dopiero na pierwszym roku, pojechałam tam bardziej w celu rozeznania się i szukania inspiracji.

Wiem, że trochę się rozpisałam, ale chciałam Wam opowiedzieć, jak to wszystko wyglądało. I tu zwracam się do tych, którzy interesują się filmem animowanym: "Wyguglujcie" sobie te nazwiska, które tu wspomniałam i zaznaczyłam na czerwono, bo to są naprawdę świetni artyści i dobrze jest poszerzyć o nich swoją wiedzę :)

Zapraszam do obejrzenia galerii!

Single post: Blog_Single_Post_Widget
bottom of page